Potrzeba pisania naszła mnie po dwóch lampkach metaxy.
Nie powiem dobry koniak i nie szkodzi na moje zdrowie. Cieszę się bardzo z minionego, mile spędzonego wieczoru. Człowiek dorasta do dzieci i do wnuków. Nie poganiam moich synów. Ale szło mi dobrze z małym M.
Cierpię nieustannie na brak czasu.
Ta chwila wytchnienia była super.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz