Powódź. Ogromna tragedia dotkniętych nią ludzi. Czy można było ją przewidzieć, jak jej zapobiec na przyszłość ?
I w tym okrutnym czasie klęski żywiołowej byłam w trakcie lektury " Tasmanii". Książka nie pociesza, a wręcz sugeruje, że zmiany klimatu będą powodowały susze bądź powodzie. Nie będzie normalnie.
Autor przytacza również fakty świadczące o tym, że we współczesnym świecie nękają nas oprócz klęsk związanych z klimatem, inne nieszczęścia ataki terrorystyczne i inne katastrofy.
Ciągle dzieje się coś złego.
Jakby tego było mało, to Paulo Giordano przywołuje wstrząsający obraz zrzucenia bomby na Hiroszimę i Nagasaki.
O pomniejszych chociaż ważnych wątkach tej historii nie wspomnę.
Czyta się trudno. Przeczytać warto.
Ja, na Tasmanię się nie ewakuuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz