Dzisiaj rozmawiałam z sąsiadką, która nie kryła oburzenia z powodu wypożyczania w bibliotece większej ilości książek. Musiałam ją rozczarować, bo ja też należę do grupy, która wypożycza parę pozycji. Pewnie, że nie mam daleko, ale lubię mieć książkę na stosiku.
Dotarłam, tym sposobem, do mojego stosiku przeczytanych.
Stosik podzielę na:
- dla mnie świetna rozrywka - polecam, szczególnie, dla nadopiekuńczych mamuś dorosłych dzieci Agata Przybyłek "Ja chyba zwariuję".
- sensacja byle jaka Paulina Świst "Podejrzany", Olga Rudnicka "Fartowny pech".
- sensacja emocjonująca Olga Rudnicka "Cichy wielbiciel" (o stalkingu), Charlotte Link "Decyzja" (o handlu kobietami).
- obyczajowa, historyczna, ciekawa Anna Trojanowska "Piołun na zapomnienie".
Uwinęłam się szybko, żeby jutro w try miga oddać do biblioteki i nikogo nie blokować w dostępie do lektury.
Nie ma to jak mobilizacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz