Odwiedzane przeze mnie

niedziela, 31 marca 2019

Jestem próżna?

  Czy próżnością można nazwać codzienne zaglądanie na bloga i sprawdzanie czy oprócz mnie też tam ktoś zajrzał. Myślę, że tak. Tym bardziej, że z pisaniem jestem ostatnio na bakier. 
  Nie ukrywam, że jestem mocno rozkojarzona. Mój niepokój jest uzasadniony - czekam na narodziny pierwszego wnuka. Oby już szczęśliwie przyszedł na świat. 
Nie wiem, czy wówczas w ogóle będę miała czas na pisanie.
Pożyjemy zobaczymy.

środa, 13 marca 2019

Bez tytułu

Sporo czasu minęło od mojego ostatniego wpisu.
  Jak wywinęłam orła przed domem to  ledwo się ruszałam. Dobrze, że nic nie połamałam. Leżałam i czytałam (dużo), bo tylko to mi wychodziło. Nie spisywałam ani autorów, ani tytułów. Zostały mi tylko luźne myśli, słowa bez przyporządkowania książce.
  Eremita - tego słowa nie znałam i mam nadzieję, że się nim nie staję, chociaż czasem bardziej ciągnie mnie do książki jak do spotkań z innymi ludźmi.
  Pokrzywdzeni przez los odnajdują się wzajemnie - może to nie zasada, ale na pewno zgodnie ze starym porzekadłem "nie uwierzy zdrowy choremu" tak i w tym przypadku osoby po przejściach łatwiej znajdują wspólną płaszczyznę porozumienia.
 Noblista i jego książkowe oddziały panienek lekkich obyczajów. To się nazywa wojskowa dyscyplina. Jest też wniosek - skusić można każdego i spaprać sobie poukładane życie każdy może.
 Historie życia innych pozwalają uciec od własnej.