Odwiedzane przeze mnie

środa, 13 marca 2019

Bez tytułu

Sporo czasu minęło od mojego ostatniego wpisu.
  Jak wywinęłam orła przed domem to  ledwo się ruszałam. Dobrze, że nic nie połamałam. Leżałam i czytałam (dużo), bo tylko to mi wychodziło. Nie spisywałam ani autorów, ani tytułów. Zostały mi tylko luźne myśli, słowa bez przyporządkowania książce.
  Eremita - tego słowa nie znałam i mam nadzieję, że się nim nie staję, chociaż czasem bardziej ciągnie mnie do książki jak do spotkań z innymi ludźmi.
  Pokrzywdzeni przez los odnajdują się wzajemnie - może to nie zasada, ale na pewno zgodnie ze starym porzekadłem "nie uwierzy zdrowy choremu" tak i w tym przypadku osoby po przejściach łatwiej znajdują wspólną płaszczyznę porozumienia.
 Noblista i jego książkowe oddziały panienek lekkich obyczajów. To się nazywa wojskowa dyscyplina. Jest też wniosek - skusić można każdego i spaprać sobie poukładane życie każdy może.
 Historie życia innych pozwalają uciec od własnej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz