Odwiedzane przeze mnie

piątek, 12 lutego 2016

Tsuru - narratorka



    W ostatnich dniach czytałam powieść Lian Hearn "Kwiat śliwy, mroczny cień". Tytuł książki jest zbliżony do tytułu obrazu, który przewija się w tej historii - "Wonny kwiat śliwy, nieznany cień".
     Autorka jest zafascynowana Japonią. Jej fascynacja poparta jest licznymi podróżami, studiami. Wspominam o tym dlatego, że lektura nie była łatwa w czytaniu. Natłok obco brzmiących imion, powiązań międzyludzkich, miejsc - wynikających z ogromnej wiedzy autorki - na pewno usatysfakcjonowałby znawcę historii Japonii. Mnie natomiast sprawiły one trudność.
   Akcja powieści rozgrywa się w latach 1857 - 1867. Japonię nęka wojna domowa. Jak każda wojna niesie ona przemoc, zniszczenie i nieszczęścia ludzi. My jesteśmy świadkami tych wydarzeń historycznych dzięki opowieści Tsuru.
"Nieodparcie nasunęła mi się myśl o tym, jak wielki jest świat, i jak mały i bezbronny nasz kraj. Myślałam o wszystkich zmianach, które widziałam dotychczas - niektóre były wspaniałe, jak szczepionki przywiezione przez Holendrów z Batawii, inne raczej przerażające, jak nowe choroby, nowe rodzaje broni, nowe idee".  
  Tsuru była córką lekarza. Od najmłodszych lat pomagała ojcu. Jednak możliwości kształcenia się i praktykowania, w ówczesnej Japonii, nie miała. Pracuje w cieniu ojca, a potem męża. Czas wojny pozwolił na odstępstwa od obowiązujących norm. Tsuru w przebrani mężczyzny wykonuje ukochany zawód, ale jest to sytuacja chwilowa. Czas zmian w Japonii dopiero się zaczyna.

Shiraishi Seiichiro tak widział zmianę:
"Teraz widzi jednak, że postęp jest raczej czymś brutalnym i bezwzględnym....wyobraża sobie postęp, modernizację i westernizację jako wielką machinę, do której, wpadają ludzie, a ona ich miażdży".
  Tak, ta machina zmiażdżyła wielu młodych, zdolnych ludzi, którym na sercu leżało dobro ich kraju.  Jednocześnie jesteśmy świadomi ogromu zmian, które nastąpiły w Japonii ( i nie tylko) od czasu opisanych w książce wydarzeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz