Odwiedzane przeze mnie

wtorek, 24 listopada 2015

Skaldowie śpiewali

        Skaldowie śpiewali :"... nie mam chęci do roboty  ani rano ni wieczorem..."
   I ja wczoraj miałam taki dzień. Wykonałam codzienne obowiązki, poczytałam , pograłam w pasjansa i mahjonga, potem siadłam do pisania i też nie miałam nastroju do pisania. Dzień przesypał mi się przez palce jak piasek. Podczas nocnego czuwania obiecałam sobie, że dzisiaj zmobilizuję się do pracy. Posprzątam spiżarkę, pojadę do sklepu, zadzwonię do zegarmistrza i coś napiszę.
   Na razie realizuję ostatni punkt i piszę.
   Wczoraj przeczytałam książkę jednej z moich ulubionych autorek  Jayne Ann Krentz , znanej również jako Amanda Quick. Tytuł mojej lektury  to "Droga nad rzeką".
   Lucy i Mason po raz pierwszy spotykają się, gdy ona jest małolatą, a on poważnym 19-latkiem. Dzięki interwencji Masona, Lucy unika traumatycznych przeżyć, które zaważyłyby na całym jej życiu. Ich losy rozchodzą się. Ponownie spotykają się trzynaście lat później.
    Mason Fletcher wraz z bratem prowadzą firmę konsultingową, zajmującą się doprowadzaniem do końca nierozwiązanych spraw. Dorosła Lucy Sheridan pracuje w prywatnej firmie detektywistycznej, w dziale badań genealogicznych. Praca jej działu polega na poszukiwaniu zaginionych spadkobierców. Pewnego dnia sama zostaje spadkobierczynią.
   Powrót do odziedziczonego po ciotce domu powoduje lawinę zdarzeń, które nieodmiennie łączą się z wydarzeniami z przeszłości.
   Praca, którą na co dzień wykonują bohaterowie pozwala im rozwikłać kryminalne zagadki łączące przeszłość i teraźniejszość. Trup ściele się gęsto. A właściciel winnicy ma być szanse zamordowany ... korkociągiem(i cóż z tego, że zabytkowym).
   Oczywiście badaczka i konsultant mają się ku sobie, a prowadzone dochodzenie cementuje ich związek. Ona w przeszłości miała problemy z zaangażowaniem się w związek. On jest po rozwodzie, którego przyczyną była nieumiejętność komunikacji. Wspólnie radzą sobie świetnie z tymi mankamentami. Ona się angażuje, a on komunikuje.
    Może to moja wczorajsza chandra, ale nie do końca podobała mi się  " Droga nad rzeką ".
    A może przydałaby się wspomniana w książce terapia kognitywna i wszystko byłoby ok.
cdn

    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz