Odwiedzane przeze mnie

niedziela, 24 czerwca 2018

Coś za coś

To zbieg okoliczności.
Przed chwilą skończyłam "Poszukiwania" Nory Roberts. To trzymająca w napięciu, od pierwszych stron, opowieść o zbrodniach , miłości i psach.
Nie mam czworonoga, ale każdemu kto go posiada polecam lekturę tej książki.
Na końcu książki pojawia się fragment:
"...To cudowny prezent.
-Coś za coś.
-Oczywiście."
 I tu mój zbieg okoliczności, moja poprzednia lektura to "Coś za coś" Grażyny Bąkiewicz.
I to "Coś za coś" czyta się świetnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz